23 sty 2014

Wywiad ze scenarzystą Olive Green

Wojciech Wojtasiak – scriptwriter of Olive Green

Wywiad z Wojciechem Wojtasiakiem, scenarzystą Olive Green

Jak wpadł Pan na pomysł fabuły Olive Green?

Po głowie chodziło mi kilka dobrych pomysłów, ale Olive Green była najlepszą z możliwych opcji z wielu względów. Po pierwsze, główną bohaterką jest atrakcyjna dziewczyna, która jest jednocześnie bardzo twarda i niezależna, co powinno się spodobać zarówno męskiej, jak i kobiecej części publiczności. Po drugie, opowieść o dobrodusznej złodziejce, kradnącej dzieło sztuki, by uratować członka swojej rodziny, jest kulturowo uniwersalna i łatwa do przerobienia na grę czy materiał do nauki języka angielskiego.

Co było najtrudniejsze w pracy nad scenariuszem?

Zdecydowanie naglące terminy, ale również fakt, że wraz z zespołem SuperMemo porwaliśmy się na stworzenie produktu zupełnie nowego typu. Olive w założeniu jest kilkoma rzeczami naraz, a są to rzeczy które koszmarnie trudno ze sobą pogodzić. Wciągający film akcji nie potrzebuje zbyt wielu dialogów, natomiast w kursie językowym powinno ich być mnóstwo. Podobnie, elementy interaktywne, czyli gry, zajęły czas ekranowy, który chętnie przeznaczyłbym na ukazanie niuansów psychologicznych lub podkreślenie pewnych problemów językowych. Co więcej, fabuła została oparta na opracowanych przeze mnie wcześniej zakresach zagadnień językowych, co także narzuciło pewne ograniczenia. W sumie była to ciężka praca, ale również mnóstwo frajdy.
Poza tym, co zabawne, choć film nosi tytuł Olive Green, nie zawsze jest ona najważniejszą czy nawet najciekawszą postacią. Są tacy, którzy twierdzą (np. moja żona, żeby daleko nie szukać), że wprowadziłem do fabuły zbyt wiele intrygujących postaci męskich, nawet jeśli Olive pozostaje katalizatorem ich działań. Przepraszam za to, panno Beckett.

Z czego jest Pan najbardziej dumny jako scenarzysta?

Największą dumą napawa mnie to, że choć Olive jest zasadniczo materiałem do nauki języka angielskiego, będzie też filmem „z prawdziwego zdarzenia” (taką mam nadzieję, bo jeszcze go nie widziałem). To znaczy, że będzie mieć wartką akcję, ciekawe postacie i dużo poczucia humoru – przynajmniej takiego, które będzie zrozumiałe dla osób, które nie mówią jeszcze dobrze po angielsku. Nie mogę się więc doczekać obejrzenia naszego filmu, a w międzyczasie pracuję już nad zawartością kursu językowego opartego na Olive Green.

Dodaj komentarz

Your email address will not be published. Required fields are marked *

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>